Hah! Wiesz, zarzuciłem znajomą osobę monologiem odnośnie "naughyt doll". Nie mogę jednak odkrywać tutaj swoich kart.
Ogólnie miło usłyszeć takie słowa. Te gry wykraczają raczej poza moją strefę komfortu i tworząc je musiałem ufać, że gracze podejdą do tego w "życzliwy" sposób. Czyt. "osoba tworząca te rzeczy była kreatywna, a nie szalona" :P