Skip to main content

On Sale: GamesAssetsToolsTabletopComics
Indie game storeFree gamesFun gamesHorror games
Game developmentAssetsComics
SalesBundles
Jobs
TagsGame Engines

kacper_wav

3
Posts
1
Following
A member registered Oct 26, 2022

Recent community posts

The devs already announced adding english translation to the game!

(1 edit)

Dziękuję za tą grę, świetnie się bawiłem. Świat genialnie oddaje rzeczywistość polskiej wsi tamtych lat, a oś fabularna doskonale ją podkręca dodając zdrową ilość grozy. Postacie przepięknie napisane, bardzo charakterystyczne i angażujące w poznanie świata - właściwie to moją ulubioną częścią rozgrywki było słuchanie audycji i przeglądanie forum.
Jak na moje, brakuje jakichś większych eastereggów (chyba, że nie znalazłem). Fajnie by było gdyby dało się znaleźć płytkę do którejś z gier na pulpicie. Zakończenie jest znakomite i świetnie pokrywa się ze światem przedstawionym. 

=SPOILERY=

=

=

=

=

=

=

Gra subtelnie sugeruje, że w Gozdarach nie ma tak naprawde żadnej bestii (wątek z sołtysem ładnie to rozjaśnia), ale klimat świata pozwala nadal czuć niepokój w trakcie rozgrywki, sieje niepewność, brak zaufania do samego siebie. Naprawdę, świetnie przedstawienie zgryzu powstałego w wyniku przywiązania do rozsądku, podpowiadającego: "to tylko zwykła polska wieś" w połączeniu z efektami audiowizualnymi, próbującymi udowodnić że jednak w tej wsi kryje się coś, co wymyka się rozsądkowi. To uczucie jest mi bardzo bliskie; nie raz czułem coś takiego jako dzieciak przebywający w tego typu miejscowościach nie raz, i zawsze cenie sobie eksplorację tego motywu w grach. Bardzo dobrze, że strasząca warstwa gry pozostaje na poziomie czysto "zmysłowym" tzn. pokazuje, że Fotoloverowi moglo sie zwyczajnie coś przysłyszeć (tak jak ten dźwięk pociągu).

 Jedynym rozczarowaniem na tej płaszczyźnie był Pan Uśmieszek za oknem w drugim dniu. Niepotrzebnie wtargnął z brudnymi butami do tej swojskiej a jednak kryptycznej przygody, psując delikatnie immersję. Sam zabieg straszaka bardzo fajnie wprowadza w nastrój grozy, szczególnie że to pierwszy raz, kiedy gracz dostaje dostęp do świata poza furtką swojej posesji, ale wykonanie jest niespójne z klimatem opowieści. CHYBA, że postacią za oknem był Bies, który jest edgy i może jest lokalnym chojrakiem; wtedy dobrze by było, żeby na forum to było choćby subtelnie zakomunikowane - w takim wypadku było by miodzio.

Zabieg z wywaleniem prądu w całej wsi też jest genialny! Coś tak codziennego dla tamtych czasów (i współczesnych częściowo też...) a jednak tworzy kluczowy dla gry plot twist. Świetne.

Z worldbuildingowych rzeczy - ktoś w komentarzach zasugerował wprowadzenie przymusu użycia kodu z komputera, myślę, że w kontekście tego jak mała jest ta gra, to mogło by mieć jak najbardziej bardzo pozytywny wpływ na immersję. W połączeniu z dodaniem opcji edytowania notatnika, wszystko by się bardzo ładnie zgrywało.

 Dobrze by było, gdyby mapa też była edytowalna, chociaż nie jest to konieczne tak długo, jak w świecie gry nie ma żadnych szczególnie angażujących miejsc poza tymi, które są już na mapie zaznaczone (a szkoda, bo to sprawiło, że przestałem eksplorować przestrzenie pomiędzy obiektami zaznaczonymi na mapie wiedząc, że nic w nich nie znajdę). Świat ma potencjał na jakieś smaczki, ale rozumiem, że może nie mieliście w planach robienia aż tak rozbudowanej gry.

Szkoda, że dym unoszący się nad ogniskiem jest w nim nadal obecny na następny dzień po odkryciu jego źródła, chociaż przy drugich odwiedzinach nie słychać już odjeżdżającego samochodu sugerującego uciekających z miejsca zdarzenia imprezowiczów (w sumie trochę jak słynna Wrocławska libacja na skwerku xD).  

Z czysto technicznych rzeczy - kroki wydają się być odrobinę za głośno. Potrafią przez to popsuć subtelny nastrój grozy w ciemnym lesie.


Mimo kilku drobynch wad, dziękuję Wam bardzo za dostarczenie mi tego wspaniałego doświadczenia. Miło było odwiedzić Gozdary i mam nadzieję, że będzie tam (lub w okolice;)) po co wracać <3 Arkadiusz Chocholik.

Podbijam to o "Dziwnym czymś niedaleko torów". Ja też pomyślałem, że chodzi o stację kolejową. Ten zapis w notatniku mógłby przekazywać bardziej klarowną informację; z tego co pamiętam to "Dziwne coś..." znajduję się całkiem blisko domu - może przechrzczenie na "Dziwne coś niedaleko domu" by miało sens?